Shatavari jest jednym z najpopularniejszych ajurwedyjskich ziół w Polsce. Polecane jest kobietom przy problemach związanych z układem rozrodczym. Sanskrycka nazwa tej rośliny brzmi: „Ta, która posiada stu mężów”.
Jest zatem afrodyzjakiem, podnosi libido, poprawia płodność, balansuje kobiece hormony i cykl menstruacyjny. W praktyce jednak okazuje się, że nie jest uniwersalnym ziołem, które mogą brać wszystkie kobiety.Może czasem nawet szkodzić.
Shatavari to roślina występująca w Indiach, zwłaszcza na północy, w Himalajach a także w Australii. Do celów leczniczych używamy korzenia shatavari.
Zalety:
- Balansuje doszę vata i pitta, podnosi doszę kapha
- Korzystnie działa na hormony kobiece i układ rozrodczy
- działa pozytywnie na zakwaszony organizm – nadmiar ognia (doszy pitta) – objawiające się zgagą, nadkwasotą, biegunką, niestrawnością, można go stosować przy chorobe wrzodowej żołądka i dwunastnicy, hemoroidach
- tonizuje serce i układ krwionośny, stosowane jest też przy różnego rodzaju krwawieniach
- wpływa dobrze na oczy
- działa diuretycznie czyli jest korzystne jest dla pęcherza i dróg moczowych
- wzmacnia system nerwowy, poprawia pamięć i koncentrację, wskazane przy łagodnych stanach depresyjnych
- wspiera układ odpornościowy
Wpływ na układ rozrodczy
- działa tonizująco na macicę
- polecane jest przy zaburzeniach miesiączkowania, działa rozkurczowo na macicę i obfite miesiączki a także gdy są one skąpe
- reguluje cykl menstruacyjny
- poprawia laktację u kobiet karmiących piersią, zarówno mama jak i dziecko są lepiej odżywione
- przynosi ulgę w uciążliwych objawach menopauzy oraz jej możliwych konsekwencjach takich jak problemy z sercem i osteoporoza
Działanie na układ rozrodczy zawdzięcza tzw. szatawarynom. Są to związki zakwalifikowane jako fitoestrogeny – substancje, które mają na organizm kobiety wpływ zbliżony do estrogenów.
Fitoestrogeny są adaptogenami – potrafią się dostosować do potrzeb organizmu, więc możemy je stosować dwojako. Zarówno wtedy gdy mamy niedobór estrogenów – co chyba oczywiste. Ale również będą działać dobrze, gdy mamy nadmiar estrogenów – wówczas będą wchodzić w miejsce naszego estrogenu.
Problem następuje, gdy estrogeny nie są właściwie metabolizowane w organiźmie.
Estrogenów potrzebne są nam głównie w pierwszej fazie cyklu menstruacyjnego, w drugiej zaś są zbędne i powinny zostać usunięte z ciała na zewnątrz. Dzieje się to za pośrednictwem wątroby – przez nią estrogeny trafiają do jelit i zostają wydalone. Jeżeli mamy obciążoną wątrobę jest ona w jakiś sposób niewydolna lub obciążona przerabianiem toksyn to estrogen zaczyna się kumulować w organizmie. Pojawiają się objawy PMS typu rzucanie się na słodycze, nadwrażliwe piersi, złość na przemian z płaczliwością, trądzik hormonalny lub obrzęki i zatrzymania wody. Kumulacja estrogenu oczywiście nie pozostaje bez wpływu na pozostałe hormony, zwłaszcza na progesteron – po prostu go tłamsi. Jest to tzw. dominacja estrogenowa. W dłuższej perspektywie czasu prowadzi to do cyst na jajnikach, torbieli w piersiach, guzków na tarczycy, endometriozy oraz do niektórych nowotworów. Bowiem estrogeny są hormonami kapha z natury, czyli budulcowymi, powodują różnego rodzaju przyrosty w ciele.
Zanim zdecydujesz się brać shatavari, upewnij się, że Twoja wątroba w miarę dobrze funkcjonuje. Shatavari jest jednocześnie ziołem odkwaszającym, więc wspiera wątrobę. Ale przy dominacji estrogenowej raczej należy sięgnąć po inne zioła poprawiające stan wątroby, a jednocześnie nie oddziałujące tak silnie i wprost na hormony. A także zadbać o wątrobę dietą. Można również rozważyć suplementowanie się shatavari w pierwszej fazie cyklu menstruacyjnego. Jednak warto najperw upewnić się czy nasza wątroba jest w pełni sprawna.